Układanie blachy płaskiej oraz paneli na rąbek

Układanie blachy płaskiej oraz paneli na rąbek

Warto podkreślić, że obecnie jeszcze nie wszyscy producenci oferują komplet akcesoriów do wykańczania dachów blachą. Dlatego też dekarze wiele elementów wykonują sami, korzystając z pasów blachy powlekanej i maszyny do jej cięcia oraz gięcia.

W jaki sposób układa się blachę płaską?


Należy wiedzieć, że blachę płaską, sprzedawaną w formie taśmy lub w arkuszach, układa się na sztywnym poszyciu z desek, mocowanych w mniej więcej jedno centymetrowych odstępach. Poszycia nie są izolowane w typowy sposób. Zastosować możemy wyłącznie specjalną matę separacyjną (strukturalną), która oddziela blachę od poszycia i umożliwia jej wentylowanie od spodu. Mata jest również potrzebna w przypadku, kiedy poszycie powstało z desek impregnowanych. Warto wiedzieć, że impregnat zawiera dość „agresywne” substancje mogące mieć niekorzystny wpływ na blachę.

W jaki sposób łączy się arkusze blachy?


Należy wiedzieć, że arkusze blachy łączy się na rąbki biegnące od kalenicy do okapu, a rzadziej na rąbki leżące, kiedy zachodzi potrzeba poziomego połączenia dwóch jej pasów lub arkuszy. Pojedyncze rąbki powstają przez zagięcie, natomiast podwójne przez wywinięcie i zagięcie sąsiadujących arkuszy. Pojedyncze, które są prostsze do wykonania zagwarantują wystarczającą ochronę połaciom o kącie nachylenia większym od 25 stopni, natomiast podwójne zagwarantują większą szczelność i powinny stosowane na dachach o kącie nachylenia od 3 do 25 stopni. Ponadto dodajmy, że pojedyncze rąbki wyraźniej niż podwójne dzielą połać dachową na pasy, bowiem ich górne krawędzie są szersze. Do mocowania blachy wykorzystuje się specjalne paski mocujące lub uchwyty, które instaluje się przy jej krawędziach. Następnie zostają ukryte w rąbkach i nie widać ich na powierzchni pokrycia.

Montaż paneli z blachy płaskiej jest znacznie łatwiejszy.

Jednak przedtem pamiętajmy o tym, że dekarze muszą nierzadko poziomować niestarannie zbudowaną więźbę. W tym celu podkładają pod łaty drewniane kliny. To znacznie spowalnia wykańczanie dachu.

Należy wiedzieć, że jest to prostsze z kilku powodów.

Między innymi dlatego, że mają już fabrycznie wyprofilowane rąbki stojące. Dodajmy też nie trzeba robić rąbków leżących. Pamiętajmy bowiem o tym, że panele są zamawiane pod konkretny dach i mają długość odpowiadającą długości połaci. Inaczej niż zwykła blachę płaską mocuje się je do łat dachowych.

Przykręcanie paneli zaczyna się od strony okapu i posuwa się ku kalenicy. Istotne jest to, żeby dopilnować tego, aby pierwszy panel był dobrze ustawiony – idealnie prostopadle do okapu i kalenicy. Dolne krawędzie paneli powinny wypadać w tym miejscu, w którym zagina się pas nadrynnowy. Kiedy przykręcony zostanie pierwszy panel, wtedy wnosi się kolejny. Zakłada się rąbek na rąbek i zatrzaskuje. Zdarza się dość często, że należy jeszcze przesunąć nieprzykręcony panel, aby skorygować jego ustawienie względem tego ułożonego wcześniej. W trakcie zatrzaskiwania rąbków może się wspomóc gumowym młotkiem. Kiedy wykorzystujemy łączenia widoczne, najpierw zatrzaskujemy rąbki, a później przykręcamy panele do łat. Pierwsze dwa i dwa ostatnie niedocinane panele zamocować należy przy pomocy wkrętów do każdej łaty. Natomiast pozostałe wystarczy przykręcać do łaty górnej, później do co drugiej i do trzech najniższych. Znów jeśli zajdzie taka potrzeba, ten górny musi zachodzić na ten dolny, tworząc zakład szerokości 20 cm, lub jeśli dach ma kąt nachylenia połaci mniejszy niż 15 stopni, to nawet 40 cm. A żeby taki zakład mógł w ogóle powstać, musimy najpierw w dolnym panelu obciąć zamki na odcinku równym długości zakładu. Warto dodać bardzo istotną informację – połączenia wzdłużne między sąsiadującymi panelami nie powinny wypadać w tej samej linii.